W czwartkowy wieczór (7.10.2021) odbyło się arcyciekawe spotkanie z Mirosławem Wlekłym wokół książki "Tony Halik. Tu byłem". To była okazja do wspomnień i refleksji, a także do bliższego poznania tego nietuzinkowego człowieka, który miał w życiu niesamowite szczęście i żadna eskapada nie była dla niego niemożliwa. Jak podkreśla autor książki, gdyby Tony Halik żył współcześnie, z pewnością podbijałby kosmos, bo bardzo o tym marzył. Zachęcamy do lektury książki, która wyjaśnia wiele tajemnic kultowego bohatera PRL-U. Zawiera również wątek kęcki... Otóż początkiem lat 90-tych pisali do Halika kęccy harcerze z drużyny Sokoły z zapytaniem o indiańskie plemiona o tej samej nazwie... List znajduje się teraz w muzeum Toniego w Toruniu, a jego fragment na stronie 113 w książce Mirosława Wlekłego. Lubimy takie zbiegi okoliczności